Honorowi dawcy krwi dostaną dwa dodatkowe dni wolne: w dniu oddawania krwi i dzień po – tak wynika z ustawy, która jest procedowana na trwającym posiedzeniu Senatu. Za zmiany zapłacą pracodawcy.- Cel, który zamierza osiągnąć ustawodawca, jest słuszny. Wolne w pracy może zachęcić do oddawana krwi. Państwo nie powinno jednak obarczać swoimi zadaniami pracodawców. A w tym wypadku niestety tak się dzieje – mówi na łamach “Rzeczpospolitej” Katarzyna Siemienkiewicz z Pracodawców RP.
Krwiodawca jednorazowo oddaje 450 ml krwi, co stanowi mniej niż 10 proc. całej krwi znajdującej się w jego organizmie. Niektórzy przechodzą nad tym szybko do porządku dziennego, inni potrzebują czasu na odpoczynek. Wszystkich darczyńców łączy jednak fakt, że po oddaniu krwi przysługuje im wolne.
Od stycznia 2021 r. są to dwa pełnopłatne dodatkowe dni urlopu liczone od dnia, w którym oddaliśmy krew. Co istotne, krwiodawca nie traci dni urlopowych z “puli” zagwarantowanej przez Kodeks pracy.Ekspertka przypomina, że nowelizacja Kodeksu pracy przewiduje także zwolnienie od wykonywania obowiązków służbowych z powodu działania siły wyższej, w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem – czytamy w dzienniku. Jej zdaniem dawcom krwi można było zaproponować inne zachęty, np. bilet do kina czy teatru.Pracodawcy zwracają także uwagę na to, że z wolnych dni skorzystają pracownicy, właściciele firm na taki luksus nie będą sobie mogli pozwolić.Jak informuje “Rzeczpospolita”, honorowy dawca krwi i honorowy dawcy krwi, który będzie ją oddawał w czasie pracy, za ten okres jest zwolniony od wykonywania zadań służbowych i zachowuje prawo do wynagrodzenia. Podobne zasady obowiązują pracowników, którzy wykonują zalecone przez stację krwiodawstwa badania lekarskie, jeżeli nie mogą one być zrealizowane w czasie wolnym.
Kolejki do oddania krwi przed weekendem
Jak podaje prawo.pl, osocza nie można co do zasady oddawać częściej niż co dwa tygodnie. Oznacza to maksymalnie 24 donacje w ciągu roku, co przekłada się na 48 dni wolnego w pracy. Cytowany przez portal Tomasz Ogrodnik, prezes Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi, podkreśla, że oddanie osocza 24 razy w roku jest teoretycznie możliwe. W praktyce jednak dawca musi się cieszyć bardzo dobrym zdrowiem.Centra krwiodawstwa przeżywają największe oblężenie tuż przed długimi weekendami. Kolejki 4 stycznia tego roku ustawiały się od rana. Pospolite ruszenie dawców krwi wynikało z możliwości przedłużenia sobie aż o dwa dni długiego weekendu.
źródło: money.pl