Zarząd Krajowy OZZL wzywa wszystkich lekarzy do wypowiadania klauzuli opt-out. Powodem są nowe współczynniki pracy, które – zdaniem OZZL – zostały ustalone na karygodnie niskim poziomie.

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wezwał wszystkich lekarzy do wypowiadania klauzuli opt-out, czyli do wycofania zgody na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo
Przyczyną wezwania ma być upowszechniana m.in. przez ministra zdrowia teza, jakoby wynagrodzenie za liczne dyżury poza normami czasu pracy były „dodatkiem do pensji zasadniczej” lekarza, co ma usprawiedliwiać zaniżenie przez ministra zdrowia gwarantowanej pensji zasadniczej
OZZL podkreśla, że takimi działaniami minister zdrowia „wygania” lekarzy z placówek publicznej ochrony zdrowia
Jak informuje zarząd OZZZL, bezpośrednią przyczyną wezwania do wypowiadania klauzuli jest “fakt upowszechniania przez ministra zdrowia i niektórych posłów koalicji rządzącej fałszywej tezy, jakoby wynagrodzenie za liczne dyżury pełnione przez lekarzy poza normami czasu pracy były „dodatkiem do pensji zasadniczej” lekarza (obowiązkowym, należnym, normalnym), co ma stanowić usprawiedliwienie dla drastycznego (druk sejmowy 1202)”.

ZK OZZL podkreśla, że takimi działaniami minister zdrowia „wygania” lekarzy z placówek publicznej ochrony zdrowia, a wielu z nich – w ogóle z kraju.
OZZL do lekarzy: wypowiadajcie klauzule do 31 lipca

W “wezwaniu do wypowiadania klauzuli opt-out” czytamy:

“W związku z rządową propozycją nowelizacji ustawy o płacach minimalnych w podmiotach leczniczych (druk sejmowy 1202), zawierającą m. innymi nowe współczynniki pracy dla lekarzy (określające relację między minimalną płacą zasadniczą lekarzy, a przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce), które zostały ustalone na karygodnie niskim poziomie:
Zarząd Krajowy OZZL wzywa lekarzy do powszechnego wypowiadania klauzuli opt out, czyli zgody na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo, w terminie najpóźniej do 31 lipca br., aby wypowiedzenie weszło w życie od 1 września 2021. (obowiązuje 1 miesięczny okres wypowiedzenia)”.

Jak pisze OZZL, ponieważ pełnienie dyżurów (powyżej 8 godzin tygodniowo) jest możliwe tylko po podpisaniu przez lekarza klauzuli opt-out, stąd apel o jej wypowiedzenie.
Klauzulę można podpisać ponownie, ale pod pewnymi warunkami

Zarząd Krajowy OZZL zaleca też, aby warunkiem ponownej zgody na podpisanie klauzuli opt-out przez lekarzy, którzy tę klauzulę wypowiedzą, był odpowiedni wzrost pensji zasadniczej, chyba, że nastąpią oczekiwane przez OZZL zmiany w wysokości „współczynnika pracy” w ustawie z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.Zarząd Krajowy OZZL zwraca się też do samorządu lekarskiego (NRL i ORL) o poparcie tych działań.
Dwie komisje odrzuciły poprawki ws. podniesienia współczynników pracy

Sejmowa Komisja Zdrowia i Komisja Finansów Publicznych w czwartek po południu na wspólnym posiedzeniu rozpatrzyły 13 poprawek zgłoszonych przez opozycję do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz niektórych innych ustaw. Żadna z nich nie zyskała poparcia.

Projekt przewiduje, że od 1 lipca 2021 r., czyli o pół roku wcześniej niż zakładano, żaden pracownik medyczny i działalności podstawowej podmiotu leczniczego nie będzie mógł mieć ustalonego wynagrodzenia zasadniczego na poziomie niższym niż wynikający z ustawy. Do regulacji dołączono współczynniki pracy dla poszczególnych grup zawodowych.

Projekt wprowadza także mechanizm gwarantujący, że żaden pracownik medyczny nie będzie miał obniżonej pensji. Chodzi tutaj o pielęgniarki, położne, ratowników medycznych, lekarzy ze specjalizacją, którzy do połowy tego roku są objęci regulacjami płacowymi opartymi na odrębnych strumieniach finansowania.
Ptok: sytuacja kadrowa w wielu zawodach medycznych jest dramatyczna

Posłowie i przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok apelowali do obecnego na posiedzeniu wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego, by przychylił się w imieniu rządu do podwyższenia współczynników pracy w stopniu wyższym niż zakłada projekt.

– Dla środowiska medycznego i niemedycznego, pracującego w ochronie zdrowia, prosimy, abyście państwo – w trakcie procedowania ustawy – poprzez przyjęcie poprawek, które częściowo zabezpieczą nasze postulaty, zmienili to w tej chwili – zaapelowała Ptok, zaznaczając, że sytuacja kadrowa w wielu zawodach medycznych jest dramatyczna. Zaznaczyła, że jeśli rząd teraz tego nie zmieni, to wiele osób z zawodu odejdzie.

Wiceminister odpowiadał, że w niektórych grupach zawodowych najniższe płace wzrosną o 26 proc. Zaznaczył, że jeszcze w trakcie prac w rządzie nad projektem pielęgniarkom z licencjatem zapewniono wyższy współczynnik pracy. Dodał też, że skutki tej ustawy łącznie w 2021 r. wyniosą ok. 4 mld zł (około 3,7 mld zł dla pracowników zatrudnionych na podstawie umów z NFZ, a ok. 380 mln zł dla pracowników finansowanych bezpośrednio z budżetu państwa). Tutaj główną grupą są lekarze rezydenci, stażyści i pracownicy innych jednostek budżetowych, np. pracownicy sanepidu.
Nowela realizuje ustalenia Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia

Proponowane przepisy nowelizacji realizują ustalenia z organizacjami związków zawodowych i pracodawców, zawarte w stanowisku Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia z 17 marca 2021 r.

Zakładały one m.in., że od 1 lipca tego roku lekarz albo lekarz dentysta, który uzyskał specjalizację drugiego stopnia lub tytuł specjalisty w określonej dziedzinie medycyny, miałby najniższe wynagrodzenie ustalone na poziomie 6769 zł (współczynnik 1,31). Z kolei lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji zarabiałby w podstawie wynagrodzenia nie mniej niż 6201 zł, przy wskaźniku 1,20. Lekarz albo lekarz dentysta bez specjalizacji otrzymałby minimalne wynagrodzenie na poziomie 5478 zł (wskaźnik 1,06), a lekarz stażysta 4186 zł zamiast 3772 zł (wskaźnik podniesiony do 0,81 z 0,73).

Współczynnik pracy dla pielęgniarek i położnych ze średnim wykształceniem, bez specjalizacji, ustalono na 0,73, czyli jest na tym samym poziomie co dla pracowników działalności podstawowej z wykształceniem średnim. Jak zauważyła Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, ponad 150 tys., czyli 57 proc. wszystkich zatrudnionych pielęgniarek i położnych, otrzyma wynagrodzenie zrównane z wynagrodzeniem np. rejestratorki medycznej czy salowej.

źródło: rynek zdrowia.pl