Rok 2022 był dla prof. Małgorzaty Myśliwiec kolejnym rokiem wytężonej pracy, który przyniósł chorym na cukrzycę dalsze refundacje nowoczesnych leków i technologii w zakresie leczenia i monitorowania choroby. – Na pewno pozwoli to na lepszą i skuteczniejszą terapię tych pacjentów, tym samym na prewencję ostrych i późnych powikłań, dłuższe życie i zdecydowaną poprawę ich komfortu życia – ocenia diabetolożka.
Prof. dr hab. n. med. Małgorzata Myśliwiec jest specjalistką w dziedzinie pediatrii, endokrynologii, diabetologii oraz endokrynologii i diabetologii dziecięcej, kierownikiem Katedry i Kliniki Pediatrii, Endokrynologii i Diabetologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Endokrynologii i Diabetologii Dziecięcej. Zajęła 9. miejsce w plebiscycie Lista Stu 2022 najbardziej wpływowych osób w polskiej medycynie.
W rozmowach dotyczących refundacji, prowadzonych z wiceministrem zdrowia Maciejem Miłkowskim, prof. Małgorzata Myśliwiec uczestniczyła z ramienia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i Polskiego Towarzystwa Endokrynologii i Diabetologii Dziecięcej. Zakończyły się one sukcesem, rozszerzają bowiem możliwości terapeutyczne chorych na cukrzycę. Profesor nie uważa jednak, by było to jej wyłączną zasługą.
– Ten sukces jest wynikiem wspaniałej pracy zespołowej. Odnieśliśmy go dzięki nie tak często spotykanej wzorowej współpracy pediatrów, internistów i diabetologów pod przewodnictwem obecnych prezesów towarzystw naukowych i konsultantów krajowych w tych dziedzinach – zaznacza specjalistka.
Szansa na lepsze leczenie pacjentów z cukrzycą
Efektem rozmów w ministerstwie była decyzja o refundacji od 1 stycznia 2023 r.: sensorów do systemów monitorowania glikemii przez skanowanie (Flash) u pacjentów powyżej 18. roku życia z cukrzycą wymagających intensywnej insulinoterapii, u kobiet w okresie ciąży i połogu z cukrzycą i u dorosłych z cukrzycą posiadających orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności ze względu na stan wzroku, wymagających insulinoterapii. Uzyskano także refundację sensorów do systemów ciągłego monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym u pacjentów powyżej 26. roku życia z cukrzycą typu 1 i typu 3 leczonych intensywną insulinoterapią z nieświadomością hipoglikemii oraz refundację osprzętu do pomp bezdrenowych.
Jak zauważa prof. Myśliwiec, w ciągu ostatnich kilku lat w diabetologii pediatrycznej, a od 1 stycznia w diabetologii osób powyżej 18. r.ż., dzięki wprowadzeniu nowoczesnych technologii, nastąpił przełom w leczeniu i monitorowaniu cukrzycy na miarę wynalezienia insuliny 100 lat temu.
– Systemy monitorowania glikemii stały się narzędziem nie tylko kontrolującym glikemię i efekty leczenia, ale także edukacyjnym, a zintegrowane z osobistą pompą insulinową – również terapeutycznym. W okresie pandemii, gdy osobisty dostęp pacjenta do lekarza był bardzo utrudniony, pozwoliły one zapewnić efektywną zdalną konsultację diabetologiczną dla pediatrycznych chorych na cukrzycę – wyjaśnia specjalistka.
Bliżej indywidualnego podejścia w terapii cukrzycy
Dzięki ostatnim decyzjom refundacyjnym, „pacjenci pediatryczni, wchodząc w wiek dorosły – ocenia prof. Myśliwiec – mają nadal od 1 stycznia zapewniony dostęp do nowoczesnych technologii monitorujących glikemię, które pozwalają na indywidualne podejście do terapii cukrzycy. Tym samym umożliwiają osiągnięcie celów terapeutycznych, wskazanych w wytycznych polskich i międzynarodowych, co ma już miejsce u pacjentów pediatrycznych chorych na cukrzycę typu 1. Ci mają zapewniony szeroki dostęp do nowoczesnych technologii już od 4-5 lat – zaznacza prof. Myśliwiec.
Przypomina, że podczas międzynarodowych kongresów organizacji diabetologicznych (EASD, ATTD i ISPAD) Polskę wskazuje się jako kraj, w którym pacjenci pediatryczni stosujący nowoczesne technologie należą do najlepiej wyrównanych metabolicznie.
– Osiągają bowiem średni czas w zakresie normoglikemii (Time in Range, TIR) na poziomie 82 proc. (norma TIR >70 proc.), a uwzględniając wiek dzieci z cukrzycą typu 1 poniżej 15 lat uzyskano w Polsce najlepsze wyniki: TIR = 82,3 proc.! Praktycznie nie obserwujemy u pacjentów pediatrycznych żadnych powikłań naczyniowych – podkreśla diabetolożka.
Zawodowe motywatory
Dla prof. Myśliwiec, jak sama przyznaje, motywacją do działania jest: „Mój piękny zawód – lekarz i chęć leczenia pacjentów najlepszymi dostępnymi metodami. Gdy 30 lat temu rozpoczynałam swoją przygodę z diabetologią, uczestnicząc z bliska w życiu dzieci chorych na cukrzycę typu 1 i ich opiekunów podczas pobytów na koloniach wakacyjnych, ogarniał mnie smutek, bo widziałam, ile wysiłku należy włożyć w leczenie tej choroby, ile wykonać w ciągu dnia i nocy bolesnych nakłuć opuszków palców, aby uzyskać krew do pomiaru glikemii, ile ukłuć igłami przy podaży insuliny…”. Dziś poprawił się standard leczenia i kontroli cukrzycy typu 1.
– Motywacją, a właściwie zobowiązaniem do jeszcze większego działania na rzecz pacjentów – mówi dalej specjalistka – są przyznane mi nagrody, m.in. medal „De nihilo nihil fit” za wybitny wkład w leczenie chorób diabetologicznych i endokrynologicznych u dzieci.
Opieka nad dzieckiem chorym przewlekle w szkole
Pytana o priorytety aktywności w 2023 r., prof. Myśliwiec wskazuje, że jednym z głównych jest dotarcie do jak największej liczby lekarzy i pacjentów diabetologicznych z wiedzą na temat dostępnych, refundowanych, nowoczesnych technologii w terapii i monitorowaniu choroby i stworzenie im możliwości wyboru. „Model leczenia cukrzycy należy dostosować do potrzeb pacjenta, stylu jego życia, aktywności szkolnej, zawodowej i fizycznej” – wymienia. Bez wątpienia we współczesnej diabetologii istnieje możliwość dostosowania leczenia do konkretnego pacjenta.
– Istotne zatem jest wprowadzenie porady edukacyjnej do koszyka świadczeń gwarantowanych, o czym rozmawiamy z Ministerstwem Zdrowia. Rozmawiamy też o bezpieczeństwie i komforcie życia dzieci i młodzieży w placówkach oświatowych. Dotychczas nie wypracowano w Polsce systemu opieki nad dziećmi z cukrzycą typu 1, które ze względu na wiek nie są samodzielne w samokontroli cukrzycy, a przecież powinna ona być prowadzona podczas ich pobytu w przedszkolu i szkole. Braki pielęgniarek, procedur i przeszkolonego personelu stanowią ogromne wyzwanie dla rodziców oraz nauczycieli. Jak wynika z badań, pielęgniarki są obecne jedynie w ok. 30 proc. szkół i najczęściej tylko po kilka godzin dziennie – mówi ekspertka.
Zauważa, że w innych krajach europejskich w placówkach oświatowych są zatrudniani w szkołach wyszkoleni asystenci, pod których fachową opieką znajduje się dziecko z chorobą przewlekłą.
– Takie rozwiązanie pozwala na zapewnienie dziecku z cukrzycą prawa do edukacji na zasadach równych z dziećmi zdrowymi i wyklucza stygmatyzujące ucznia sytuacje, gdy jest on delegowany do innej sali w czasie egzaminu lub podlega konieczności nauczania indywidualnego – wyjaśnia prof. Myśliwiec.
Próby zatrzymania cukrzycy typu 1 na wczesnym etapie
– Drugim moim priorytetem, we współpracy z prof. Piotrem Trzonkowskim, jest wprowadzenie do leczenia cukrzycy typu 1 w okresie „prediabetes” nowatorskiej, pierwszej na świecie terapii komórkowej limfocytami T regulatorowymi – wymienia ekspertka. – Pierwsze wyniki badań budzą nadzieję, że być może podaż tych komórek w I stadium rozwoju cukrzycy zatrzyma lub przynajmniej zwolni proces niszczenia komórek beta wysp trzustkowych przez autoagresywne limfocyty T w okresie poprzedzającym wystąpienie klinicznych objawów cukrzycy.
Projekt został doceniony w IV edycji konkursu organizowanego przez „Puls Medycyny” na wybitnego innowatora w polskiej ochronie zdrowia. – Otrzymałam także Nagrodę Naukową Miasta Gdańska im. Jana Heweliusza za 2019 rok za wybitne osiągnięcia dotyczące diagnostyki oraz terapii komórkowej we wczesnej fazie cukrzycy typu 1. Zatrzymanie choroby na wczesnym etapie jej rozwoju to dla lekarza i osób z rozwijającą się cukrzycą spełnienie marzeń, nie mówiąc o systemowych oszczędnościach dla państwa – tłumaczy diabetolożka.
W duchu równowagi między pracą i rodziną
Na pytanie o zainteresowania prywatne, prof. Małgorzata Myśliwiec wyznaje, że „w pewnym momencie praca zawodowa klinicysty i naukowca staje się hobby, pasją i zajmuje dużą część czasu prywatnego. Jednocześnie wiem, jak ważne jest stworzenie równowagi między życiem zawodowym a rodzinnym. Dla mnie rodzina i dom jest istotnym elementem mojego życia. Mam wspierającego moją pasję zawodową męża i dwoje dorosłych już dzieci, syna w wieku 32 lat i córkę w wieku 22 lat.
I dodaje: – Spokój i energię do dalszej pracy czerpię z mojego pięknego ogrodu, w którym jest ponad 1,5 tys. gatunków drzew, krzewów i kwiatów.
źródło: puls medycyny.pl