Zbyt małą uwagę zwraca się na współpracę lekarza kierującego na badanie z lekarzem radiologiem. Tymczasem im bardziej dokładne skierowanie, tym łatwiej radiologowi odpowiedzieć na pytania lekarza kierującego – przypomniał prof. Andrzej Urbanik, kierownik Katedry Radiologii Collegium Medicum UJ, podczas sesji o diagnostyce laboratoryjnej i obrazowej zorganizowanej w ramach HCC Online.
Sesja pt.” Diagnostyka laboratoryjna i obrazowa w Polsce – wybrane zagadnienia organizacyjne” odbyła się podczas V Kongresu Wyzwań Zdrowotnych Online. Emisję tej sesji, nagranej 9 czerwca, przeprowadziliśmy dzisiaj (środa, 10 czerwca).
Dane dotyczące liczby wykonywanych badań obrazowych po zniesieniu narzuconych przez płatnika limitów przedstawił Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Innowacji Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Liczby mówią same za siebie. Jeśli porównamy lata 2017, 2018, 2019, to okazuje się, że liczba badań tomografii komputerowej (TK), tzw. odrębnie kontraktowanych wzrosła w 2019 r. o 11 proc. w stosunku do 2018 r. i o 14 proc. w stosunku do 2017. Szczególnie widoczne jest to na przykładzie kart DiLO (diagnostyka i leczenie onkologiczne), w przypadku których ten wzrost sięgał 60 proc. w ciągu 2 lat – powiedział dyrektor Dariusz Dziełak.
Podkreślił, że uwolnienie limitów na badania obrazowe doprowadziło do skrócenia czasu oczekiwania na ich wykonanie. Porównując maj 2019 do maja 2020 r. w przypadku TK nastąpiło skrócenie czasu oczekiwania z 46 do 35 proc. W przypadku rezonansu magnetycznego (RM) okres oczekiwania skrócił się ze 128 dni do 76.
Prezentując dane liczbowe Dariusz Dziełak przyznał, że jednocześnie dłużej czeka się na opis badania, ale jego zdaniem, z czasem i to zostanie uregulowane. – W tym roku liczba badań obrazowych z powodu covid ulegnie zmniejszeniu. Nie mamy jeszcze pełnych danych na ten temat, ale przewidujemy, że będzie to w granicach 20-30 procent mniej. Zatem następnych miesiącach wydłużą się kolejki – przyznał.
Prof. Andrzej Urbanik, kierownik Katedry Radiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego zgodził się z wnioskiem, że obecnie wykonuje się więcej badań obrazowych.
– Dla zakładów radiologii uwolnienie limitów oznaczało łatwiejsze zarządzanie, bo przedtem były obawy, żeby nie przekroczyć limitu, a także o to, jak świadczenie zostanie zapłacone. Jednocześnie wraz ze zniesieniem limitu nasiliło się zjawisko braku radiologów, co nie jest tylko polskim problem – stwierdził profesor i dodał, że dużo łatwiej jest uruchamiać kolejne pracownie niż szkolić radiologów. – Generalnie w większych miastach jest więcej radiologów, w mniejszych ich brakuje – dodał.
Profesor wspomniał też o tym, że w sytuacji braków kadrowych pomocna jest teleradiologia, a także wsparcie doświadczonych radiologów przez rezydentów.
– Im więcej badań się robi, tym łatwiej o błędy – przyznał profesor, wskazując jednocześnie na problem wypalenia zawodowego lekarzy radiologów. – W USA odnotowano kilkanaście samobójstw radiologów, które były związane z tym, że nie byli oni w stanie wywiązać się ze swych obowiązków i wykonać odpowiedniej ilości opisów – skomentował.
– U nas są procedury kontroli jakości, jednakże mało uwagi zwraca się na współpracę lekarza kierującego na badanie z lekarzem radiologiem i na przygotowanie pacjenta do badań. Są wytyczne dla lekarzy na ten temat. Za mało lekarzy z nich korzysta, co nie ułatwia dobrania badania obrazowego w stosunku do objawów klinicznych. Tymczasem im bardziej dokładne skierowanie, tym łatwiej radiologowi odpowiedzieć na pytania lekarza kierującego na badania i na pytania pacjenta – stwierdził.
Profesor Urbanik przypomniał, że na niekomerycjnej stronie https://inforadiologia.pl/dostępne m.in. “Wytyczne dla lekarzy kierujących na badania obrazowe” (Link: kliknij). W 2015 r., Krajowe Centrum Ochrony Radiologicznej w Ochronie Zdrowia (KCOR) zleciło opublikowanie polskiego tłumaczenia wydawnictwa „iRefer: Making the Best Use of Clinical Radiology – 7th edition” opracowanego przez The Royal College of Radiologists z Wielkiej Brytanii. W roku 2019 ukazała się kolejna edycja Wytycznych – jest to najnowsza wersja (ósma) oryginalnego wydania.
Jak przypomniał ekspert, lepszy dostęp do informacji klinicznych to postulat podnoszony od lat przez środowisko radiologów. W tym kontekście podkreślił znaczenie opisu ustrukturalizowanego, który bardzo przyspiesza opisywanie zdjęcia i ułatwia klinicystom zrozumienie problemu zdrowotnego skierowanego na badanie pacjenta.
źródło: rynekzdrowia.pl