84 przedsiębiorców z branży turystycznej chce w sumie 141 mln zł odszkodowań od państwa. Czują się pokrzywdzeni przez – ich zdaniem – niezgodne z prawem zakazy i ograniczenia nałożone przez rząd w związku z epidemią koronawirusa.
Firmy turystyczne żądające odszkodowań są zrzeszone w Turystycznej Organizacji Otwartej (TOO). Reprezentujący tę grupę Jacek Dubois z Kancelarii Dubois i Wspólnicy wskazuje, że w całej branży takich poszkodowanych może być nawet około 10 tys.
– Po ewentualnym złożeniu pozwu zbiorowego będą mogły dołączać do niego kolejni przedsiębiorcy – powiedział mecenas Dubois.
Zdaniem przedsiębiorców wprowadzenie przez ministra zdrowia w czasie trwania stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie przez rząd w drodze rozporządzeń w czasie epidemii licznych ograniczeń, a nawet zakazów uniemożliwiających korzystanie z konstytucyjnie gwarantowanych praw i wolności spowodowało, że działalność branży turystycznej została nie tylko ograniczona, ale w zasadzie przedsiębiorcy zostali pozbawieni możliwości prowadzenia działalności i zarobkowania.
Jak zaznacza mecenas Dubois, wbrew konstytucji ograniczono wolność gospodarczą w drodze rozporządzeń, a nie ustawy, w dodatku nie było to w istocie w stosunku do branży turystycznej ograniczenie działalności gospodarczej, a całkowite pozbawienie prawa do prowadzenia działalności gospodarczej.
– Kwota wezwania do zapłaty uwzględnia zarówno faktycznie poniesione straty, jak i nieuzyskane w wyniku decyzji rządu zysku, natomiast odjęto od niej kwoty uzyskane przez te podmioty w ramach tarcz finansowych – precyzuje.
– Straty całego sektora można szacować na ponad 15 mld zł – dodaje prezes TOO Alina Dybaś.
TOO przedstawiła także szereg postulatów dotyczących działań naprawczych oraz pomocowych ze strony państwa, niezbędnych, aby uratować branżę po zapaści spowodowanej koronawirusem. Najważniejsze z nich to m.in. zwolnienie z płatności ZUS i wprowadzenie postojowego do końca 2020 roku czy rozszerzenie zakresu bonu turystycznego na wszystkie rodzaje organizacji wypoczynku, niezależnie od miejsca i formy ich wykorzystania.
źródło: money.pl