Niegdyś “najpiękniejszy mężczyzna na świecie” oraz gwiazda takich filmów, jak “Lampart”, “Samuraj” czy “W kręgu zła” napisał list pożegnalny. 86-letni aktor chce poddać się eutanazji. Zagraniczne media publikują jego ostatnie słowa.Zachodnie media donoszą o decyzji Alaina Delona. Kilka tygodni temu jego syn Anthony udzielił wywiadu radiu RTL, w którym zdradził, że jego słynny ojciec chce poddać się eutanazji.
Syn aktora miał się zobowiązać do pomocy w ewentualnym odejściu. Opowiedział też, że jego matka Nathalie Delon, która zmarła w styczniu 2021 na raka trzustki, także chciała poddać się eutanazji.
– Na szczęście nie uciekliśmy się do tej procedury. Mówię na szczęście, bo wszystko było gotowe. Mieliśmy taką osobę – mówił Anthony.Po głośnym wywiadzie 86-letni gwiazdor potwierdził jego słowa. Teraz francuskie, włoskie i hiszpańskie media publikują pożegnalne oświadczenie aktora.
“Chciałbym podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli mi przez lata i byli dla mnie wsparciem. Mam nadzieję, że kolejne pokolenia aktorów znajdą we mnie przykład nie tylko zawodowy, ale także życiowy, pomiędzy zwycięstwami i porażkami. Dziękuję wam. Alain Delon”.
Gwiazdor filmów Jean Pierre’a Melville’a od lat opowiada się za odejściem na własnych warunkach. W wywiadach mówił, że “starość jest do bani”. W 2019 r. Delon doznał dwóch udarów, do tego zmaga się z problemami sercowo-naczyniowymi.
– Jestem za godną śmiercią – mówił w jednym z ostatnich wywiadów. – Po pierwsze dlatego, że mieszkam w Szwajcarii, gdzie eutanazja jest legalna, a także dlatego, że uważam, że jest to najbardziej logiczna i naturalna rzecz do zrobienia. Człowiek ma prawo odejść w spokoju, bez przechodzenia przez szpitale, zastrzyki i tak dalej – mówił Alain Delon.
źródło: wp.pl