Farmaceuci życzą sobie, żeby nowa minister zdrowia brała pod uwagę ich argumenty, a ich pozycja była wzmacniana, szczególnie w kontekście opieki farmaceutycznej. Jednak najważniejsze jest to, by wypracowane ustalenia wreszcie zyskały realny kształt i krok po kroku zmieniały oblicze farmacji w Polsce.
8 grudnia w Senacie odbyło się nieformalne spotkanie Donalda Tuska z kandydatami na ministrów w rządzie, który najprawdopodobniej zostanie zaprzysiężony w przyszłym tygodniu. Jak się okazało, nową minister zdrowia zostanie Izabela Leszczyna. Redakcja Pulsu Farmacji zapytała farmaceutów, czego oczekują od współpracy z nową szefową resortu.
Farmaceuci oczekują wzmocnienia swojej roli w systemie ochrony zdrowia
Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, przyznał, że na razie niewiele wiadomo, jaki jest pomysł nowej pani minister na ochronę zdrowia.
– Mamy jednak nadzieję, że miejsce dla farmaceutów się znajdzie, ponieważ są dużą, integralną częścią systemu. Widzimy, że bardzo często, kiedy mówi się o nowych kierunkach, to wspomina się o onkologii lub szpitalach, a rzadko kiedy mówi się o niedocenianym, dużym segmencie, jakim jest farmacja – mówi Marek Tomków.
Jak powiedział wiceprezes NRA, farmaceuci po pierwsze oczekują tego, żeby nowa minister wsłuchiwała się w głos wszystkich środowisk, które reprezentują zawody medyczne, dlatego że to one dysponują wiedzą i doświadczeniem na temat tego, jak funkcjonuje rynek i jakie są jego faktyczne potrzeby. Po drugie chcą, żeby rola farmaceuty, która w tej chwili zmienia się z miesiąca na miesiąc, była wzmacniana, a ich potencjał został wykorzystany przede wszystkim w kontekście opieki farmaceutycznej uwzględnionej w ustawie o zawodzie farmaceuty.
Po pierwsze recepty, po drugie opieka farmaceutyczna
– Dla nas ważne jest, żeby ustalenia Zespołu ds. recept, które w tej chwili są podejmowane, zostały rzeczywiście wdrożone w życie w postaci aktów prawnych. Podstawowe i pilne problemy to recepta kontynuowana oraz zmiany w zakresie wystawiania i realizacji recept. W dalszej kolejności wszystkie świadczenia, które uwzględnia ustawa o zawodzie farmaceuty, czyli przeglądy lekowe czy konsultacje farmaceutyczne oraz świadczenia związane z rolą farmaceutów w szpitalach. Pozwoli to wykorzystać lepiej potencjał farmaceutów, a po drugie przyniesie bardzo realne oszczędności dla pacjenta i budżetu państwa – tłumaczy Tomków.
Wiceprezes NRA dodał na koniec, że podstawą współpracy z Izabelą Leszczyną będzie zawsze otwarcie na dialog.
– Biorąc pod uwagę, że pani minister nie wykonywała zawodu medycznego, to myślę, że możemy być naprawdę dobrym źródłem, jeżeli chodzi o doświadczenie i wiedzę praktyczną – podsumował Marek Tomków.
Czas przekuć prawne ustalenia w praktyczne działania
Naczelna Izba Aptekarska przyznała, że od przyszłej minister zdrowia oczekuje otwartości na argumentację farmaceutów – biorąc pod uwagę fakt, że mają oni wiedzę w dziedzinie farmacji.
– Naszym celem jest praktyczne wdrożenie opieki farmaceutycznej, która dopiero niedawno zyskała podstawy prawne zarówno w aptekach ogólnodostępnych, jak i szpitalnych. W trudnej sytuacji, w której znajduje się system ochrony zdrowia, wykorzystanie naszej grupy zawodowej może stanowić ogromną wartość dodaną dla całego systemu. Wierzymy, że nie będzie prób zmiany lub likwidacji tych elementów prawa, o które tak długo walczyło środowisko aptekarskie, w tym apteki dla aptekarza czy zakazu reklamy aptek. Jednocześnie nowa minister powinna wykorzystać efekty prac Zespołu ds. recept i wdrożyć w drodze ustawy jego ustalenia – komentuje NIA.
źródło: puls medycyny.pl