W czwartek (9.12.2021) dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej przy premierze, stwierdził w rozmowie z Onetem, że segregacja sanitarna to właściwie rozwiązanie, ponieważ chroni zaszczepionych.
– To jest na pewno krok w dobrą stronę. Oprócz zwiększenia limitów jest pierwszy raz od dawna wprowadzone zróżnicowanie między osobami zaszczepionymi i niezaszczepionymi. To jest kierunek, w którym powinniśmy pójść, żeby nie zamykać dzieci w domach i nie zamykać gospodarki, a jednocześnie robić to w sposób najbezpieczniejszy, jaki jest możliwy na tym etapie pandemii – powiedział Szułdrzyński.– Jedyne, co możemy zrobić, to starać się osoby zaszczepione chronić, bo one zrobiły wszystko, żeby się przed tym wirusem chronić. Często są to osoby starsze i chore, które siedzą w domach, bo się boją – podkreślił lekarz.
Szczepionki miały w 100% chronić przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją i zgonem. To właśnie starsi, schorowani ludzie mieli dzięki nim uzyskać ochronę, żeby móc normalnie żyć i nie bać się wyjść z domu. Dr Szułdrzyński, który był jedną z osób obiecujących szczepionkowe gruszki na wierzbie, właśnie przyznał, że zaszczepionych trzeba chronić. Takie wspaniałe preparaty ratujące życie i nie chronią? Kto by pomyślał?!
O szczepionkowej hucpie, która okazała się „ostatnią prostą” do trzeciej dawki (i kolejnych) pisze Katarzyna Treter-Sierpińska w książce „Kowidowe getta”. – Narracja o cudownym eliksirze, który zakończy pandemię, od początku była fałszywa. I politycy musieli o tym wiedzieć. Tak jak musieli o tym wiedzieć lekarze i naukowcy zapewniający, że szczepionka pokona pandemię – pisze Treter-Sierpińska. Książkę możecie kupić w sklepie na wPrawo.pl
źródło: wPrawo.pl