W poniedziałek (25 listopada) Polska oficjalnie dołączyła do globalnego programu edukacyjnego dotyczącego cukrzycy – Cities Changing Diabetes. Z międzynarodowych badań wynika, że dwie trzecie ludzi cierpiących na cukrzycę lub zagrożonych tą chorobą to mieszkańcy miast. Dlatego projekt CCD ma na celu skuteczną profilaktykę cukrzycy w aglomeracjach.

Polska przystąpiła do programu CCD jako pierwszy kraj w Europie Środkowo-Wschodniej. W uroczystej inauguracji programu Cities Changing Diabetes (CCD) w Warszawie wzięli udział, m.in. księżniczka Królestwa Danii Maria Elżbieta oraz duński minister zdrowia i osób starszych Magnus Heunicke.

Program CCD działa od 2014 roku. Jego inicjatorami są: University College London, Steno Diabetes Center Copenhagen oraz firma Novo Nordisk, których przedstawiciele uczestniczyli w warszawskiej inauguracji. Tym edukacyjnym przedsięwzięciem objęto dotychczas ponad 130 milionów osób w 26 miastach, takich, jak między innymi: Meksyk, Szanghaj, Kopenhaga, Rzym, Houston, Johannesburg, Buenos Aires.

Płacimy cenę za urbanizację

Przypomnijmy, że na cukrzycę w 2017 roku chorowało na świecie ponad 400 milionów osób (dane Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej). W roku 2045 będzie to ponad 700 milionów osób. W Polsce, na cukrzycę choruje już ok. 3 mln osób, a ponad 5 mln znajduje się w stanie określanym jako przedcukrzycowy.

Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego i prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych SP CSK w Warszawie – członkowie Rady Naukowej Programu Cities Changing Diabetes – przedstawili założenia i cele realizacji programu CCD w Polsce.

– Niestety, za dynamiczny rozwój technologii i urbanizację musimy płacić pewną cenę. Zjawiska oraz procesy wiążące się z postępem, bardzo szybie tempo życia, stres, wypalenie zawodowe, zła dieta, brak aktywności zawodowej – to wszystko istotnie zwiększa ryzyko zachorowań na choroby cywilizacyjne, w tym m.in. cukrzycę – podkreślała dr Gałązka-Sobotka.

Dodała, że jednym z największych wyzwań, przed którym stoją dziś rządy państw wysoko uprzemysłowionych, ale również gospodarze wielkich aglomeracji miejskich, jest zahamowanie epidemii zachorowań na cukrzycę. dr Gałązka-Sobotka podała, że najnowsze badania, zaprezentowane podczas tegorocznej edycji Lake Nona Impact Forum w Orlando, zredefiniowały dotychczasowy model kanadyjskiego badacza Marca Lalonde’a z lat 70. ubiegłego wieku.

Przypomnijmy, że według tego modelu sam system opieki zdrowotnej tylko w ok. 10 proc. decyduje o naszym zdrowiu, podczas gdy styl życia – aż w ponad 50 proc. Pozostałe determinanty to czynniki środowiskowe i genetyczne.

– Tymczasem najnowsze badania wskazują, że w aż 40 proc. stan naszego zdrowie jest uzależniony od wskaźników o charakterze społeczno-ekonomicznym, 30 proc. to uwarunkowania behawioralne, zaś na pozostałe 30 proc. składa się m.in. system ochrony zdrowia i uwarunkowania genetyczne – informowała ekspertka.

W ciągu pięciu lat zapadalność na cukrzycę wzrosła w Polsce o 15 proc.

– Badania dowodzą, że ryzyko zachorowań na choroby cywilizacyjna nasila się w wielkich aglomeracjach miejskich, między innymi ze względu na warunki życia. Dlatego wraz z inicjatorami programu Cities Changing Diabetes, także w Polsce zawarliśmy Partnerstwo na rzecz Zdrowych Miast. Wierzymy, że ten projekt przyczyni się do wdrożenia skutecznych interwencji zmniejszających ryzyko zachorowania na cukrzycę – powiedziała Małgorzata Gałązka-Sobotka.

– Mamy w Polsce bardzo dobry punkt wyjścia do realizacji programu CCD. Niedawno, bo 14 listopada br., w Światowym Dniu Cukrzycy, Narodowy Fundusz Zdrowia przedstawił bardzo rzetelny raport pokazujący, jak bardzo poważnym problemem zdrowotnym w Polsce stała się cukrzyca. Do tej pory nie dysponowaliśmy takim opracowaniem ze strony płatnika – mówił prof. Leszek Czupryniak.

Raport ten wskazuje, między innymi, że zapadalność na cukrzycę w Polsce w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła aż o 15 proc. – Tak więc bez wątpienia taki program jak CCD jest w naszym kraju bardzo potrzebny. Polska Rada Naukowa Programu Cities Changing Diabetes – składające się nie tylko z lekarzy, ale też ekspertów różnych dziedzin – opracuje działania uwzględniające specyfikę naszego kraju, pozwalające skutecznie zmniejszać ryzyko zapadalności na cukrzycę w naszych miastach – zapowiedział prof. Czupryniak.

Stwierdził nieco żartobliwie, że wchodząc do tego międzynarodowego programu, polskie miasta wypowiedziały wojnę cukrzycy.

W szkole i wspólnocie sąsiedzkiej

Prof. David Napier z University College London zwracał natomiast uwagę, że jednym z elementów programu CCD realizowanego już w 26 dużych miastach na całym świecie, jest wnikliwe analizowanie skuteczności zapobiegania i leczenia cukrzycy w tych aglomeracjach. – Dysonujemy coraz badzie precyzyjnymi oraz miarodajnymi metodami mierzenia efektywności profilaktyki i terapii tej choroby – zaznaczył prof. Napier.

Informował, że – na przykładzie oraz w oparciu o doświadczenia wybranych państw – 8-procentowy udział wydatków na zapobieganie i leczenie cukrzycy, w stosunku do całości nakładów na ochronę zdrowia – to za mało. – Poza zwiększaniem wydatków konieczne jest wdrażanie nowoczesnych, skutecznych narzędzi edukacyjnych, którymi już dysponujemy, poprawiających compliance – przestrzeganie przez pacjentów – zaznaczył prof. David Napier.

– W ramach programu CCD wdrażamy te nowoczesne narzędzia, w tym z zastosowaniem mediów społecznościowych, podnoszące świadomość znaczenia czynników ryzyka cukrzy, takich jak m.in. nieodpowiednia dieta. Działamy począwszy od w szkół, poprzez miejsce zamieszkania uczniów i ich rodziców w ramach sąsiedzkich wspólnot, po szersze kręgi społeczne. Bierzemy przy tym pod uwagę m.in. takie czynniki, jak szybie tempo życia, stres i duże obciążenia obowiązkami zawodowymi, a także zjawisko izolacji społecznej – wyliczał specjalista z University College London.

– Te wszystkie elementy staramy się identyfikować i podejmować działania partycypacyjne, minimalizujące ryzyko zachorowania na cukrzycę. Obecnie opracowujemy plan takich aktywności w ramach programu CCD w Warszawie – konkludował prof. David Napier.

Różne kraje, podobne problemy

Z kolei Lars Fruergaard Jorgensen, prezes Novo Nordisk wskazywał, że program Cities Changing Diabetes jest swoistą, unikatową siecią miast.

– Niestety, mimo wielu podejmowanych działań na całym, świecie, wciąż są obszary, gdzie problemy związane z cukrzycą, zamiast się zmniejszać, narastają. Oznacza to dla nas, same medyczne interwencje, w tym m.in. farmakoterapie, już nie wystarczają do tego, aby powstrzymać coraz większą liczbę zachorowań na cukrzycę. Ten wzrost zapadalności przybrał już naprawdę niebezpieczne rozmiary – przekonywał Lars Fruergaard Jorgensen.

– W tej sytuacji bardzo ważne jest, aby budżety zdrowotne w poszczególnych krajach były konstruowane racjonalnie. Nie mogą być przeciążone ani rozpraszane na mniej istotne obszary. Z międzynarodowych badań wynika, że około dwie trzecie cierpiących na cukrzycę lub zagrożonych tą chorobą to mieszkańcy wielkich miast lub osoby w nich pracujące. Stąd koncepcja stworzenia programu Cities Changing Diabetes adresowanego właśnie do mieszkańców aglomeracji – tłumaczył Lars Fruergaard Jorgensen.

Duński minister zdrowia i osób starszych Magnus Heunicke podkreślał, że jednym z głównych celów programu CCD jest promowanie wśród mieszkańców dużych miast zdrowego stylu życia. – Polska i Dania stoją przed podobnymi wyzwaniami. Podobnie jak w wielu innych krajach najczęściej mamy do czynienia z cukrzyc typu 2 – przypominał.

– Zarówno w Polsce, jak i Danii, jest coraz więcej otyłych dzieci zagrożonych cukrzycą. Dwa lata temu podjęliśmy w Danii działania, mające m.in. celu ułatwienie równego dostępu do skutecznych metod prewencji i leczenia cukrzycy. To choroba charakteryzująca się nadal dużą nierównością społeczną w zakresie korzystania z dobrej profilaktyki, edukacji i terapii. To kolejne, bardzo poważne wyzwanie, które podejmujemy w ramach programu Cities Changing Diabetes – podsumował Magnus Heunicke.

***

Eksperci zaangażowani w tworzenie programu CCD wskazują, że „wzrost globalnego poziomu zachorowalności na choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, można przypisać wyższemu poziomowi urbanizacji, starzeniu się populacji i niezdrowemu stylowi życia. Odpowiedzią na wyzwania współczesnych aglomeracji miejskich jest globalny program Cities Changing Diabetes”.

W Polsce w ramach programu CCD została powołana Rada Naukowa, która wprowadzi do publicznej debaty kwestię zdrowia mieszkańców współczesnych miast. W jej skład wchodzą wybitni klinicyści, eksperci oraz przedstawiciele pacjentów. Inicjatorzy Programu w Polsce podpisali w czerwcu 2019 roku Partnerstwo na rzecz Zdrowych Miast.

Rozpoczęto już przygotowania do przeprowadzenia ankiety wśród nauczycieli, którzy docierają do dzieci i młodzieży z edukacją i wiedzą na temat cukrzycy i jej profilaktyki. Celem ankiety jest zbadanie:

  • Świadomości nauczycieli na temat cukrzycy
  • Czynników ryzyka cukrzycy
  • Osobistych doświadczeń nauczycieli w zetknięciu się z cukrzycą wśród dzieci.

Zadaniem programu CCD jest zaprojektowanie skutecznych interwencji, które ograniczą epidemiczny przyrost zachorowań na cukrzycę i otyłość, jej główny czynnik ryzyka.

źródło: rynekzdrowia.pl