Celem jest przede wszystkim wypromowanie zdrowego odżywiania, a to, że państwo nie popiera słodzonych produktów jest w tym kontekście znakomitym sygnałem dla społeczeństwa – powiedział na antenie PR24 dr Paweł Grzesiowski, pediatra, epidemiolog.
Rząd chce wykorzystać politykę fiskalną do walki m.in. z nadwagą i otyłością, które stają się coraz większym problemem zdrowotnym Polaków. Powstał projekt, który przewiduje m.in. nałożenie dodatkowej opłaty na napoje z dodatkiem substancji słodzących.
Dr Paweł Grzesiowski, pediatra, epidemiolog mówił na antenie PR24, że dostęp do niezdrowych produktów powinien być utrudniony, a najlepszym wyjściem byłoby to, gdyby w ogóle nie było ich na rynku. Zaznaczył, że “człowiek bardzo łatwo się uzależnia od cukru, więc producent, który chce, żeby jego produkt był popularny, dosładza go do maksymalnych ilości”.
– Celem jest przede wszystkim wypromowanie zdrowego odżywiania, a to, że państwo nie popiera słodzonych produktów jest w tym kontekście znakomitym sygnałem dla społeczeństwa – powiedział lekarz.
Przypomniał, że cukier rozkłada się w naszym organizmie na proste substancje, proste związki chemiczne, które wprowadzają coś w rodzaju “burzy chemicznej” podkręcając bardzo silnie produkcję insuliny – składnika, który ma ten cukier obniżać. Ten mechanizm nie działa w nieskończoność. Po jakimś czasie zaczyna słabnąć. Jeżeli cukru jest za dużo, wpadamy w pułapkę wyczerpania trzustki, która produkuje insulinę.
To prowadzi do cukrzycy, otyłości, nowotworów, poważnego stanu zapalnego w organizmie, który może skończyć się wieloma różnymi problemami, chociażby uszkodzenia wątroby, nerek czy płuc.
źródło: rynekzdrowia.pl