Dyskusja o szczepieniach trwa. Lekarze nie zajmują w tej kwestii jednego stanowiska. Są tacy, którzy opowiadają się za szczepieniami, ale są też tacy, którzy są przeciwko ich stosowaniu. Do nich należy neurobiolog, prof. dr hab. Maria Dorota Majewska. To, co mówi, może szokować.

Według bazy VAERS 60 proc. przypadków śmiertelnych po szczepieniach to dzieci do drugiego roku życia. Jeśli chodzi o zgony po szczepienia przeciw grypie to seniorzy są najbardziej narażoną grupą wiekową. Mówi się jednak, że zgony zgłoszone to zaledwie 1 proc. wszystkich prawdopodobnych śmierci po tych szczepieniach, bo ogromna liczba odczynów poszczepiennych nie jest zgłaszana.

Baza VAERS to system dobrowolnego raportowania o niepożądanych odczynach poszczepiennych (NOP). Prowadzą ją oficjalne rządowe agendy w Stanach Zjednoczonych oraz Agencja Żywności i Leków.

Prof. dr hab. Maria Dorota Majewska, neurobiolog, pracująca obecnie w USA, w badaniu w okresie 6 miesięcy po szczepieniach Flaud lub Agriflu średnio 5,1 proc. zaszczepionych osób doświadczyło ciężkich powikłań, co na 10 milionów zaszczepionych dałoby 510 000 ciężkich NOPów. Na 7082 iniekcji tych szczepionek w ciągu 21 dni po szczepieniach zmarło 98 osób, czyli 1,38 proc. To znaczy, że na 10 milionów zaszczepionych byłoby 138 378 zgonów”.W innym wykazano, że po tych samych szczepionkach zmarło odpowiednio 1 proc. i 1,5 proc. osób, co oznacza 100 tys. i 150 tys. przypadków śmiertelnych na 10 milionów zaszczepionych. Liczby są szokujące. Wśród przyczyn zgonów wymienia się m.in. zawały serca i niewydolność oddechową. Z tych samych badań wynika, że liczba zgonów z powodu grypy wzrosła od momentu wprowadzenia szczepionek.

Jak mówi prof. Maria Dorota Majewska, oprócz tego szczepionka powoduje ciężkie powikłania, takie jak: choroby układu immunologicznego, reakcje alergiczne włącznie z szokiem anafilaktycznym, obrzęki naczyniowe, choroby tkanek łącznych i układu nerwowego, choroby skóry, zapalenie naczyń, uszkodzenie nerek i inne. Wśród powikłań poszczepiennych u dzieci wymienia się autyzm, ADHD, padaczkę, upośledzenie umysłowe, dysleksje, astmę, cukrzycę i wiele innych.

Pewna australijska badaczka próbowała nawet połączyć szczepienia ze śmiercią łóżeczkową. Wyniki jej badań są zatrważające, jasno pokazują, że aż 90 proc. przypadków zgonów noworodków miała miejsce kilka godzin lub dni po szczepieniu. Gdy w jednym z krajów azjatyckich to szczepienie przeniesiono na okres drugiego roku życia, przypadków śmierci łóżeczkowej było aż 90 proc. mniej.

Neurobiolog podkreśla też, że skład szczepionek jest wysoko trujący. Zawierają m.in. groźny adiuwant skwalen. Czym jest skwalen? Jest to jeden ze składników naszego organizmu, nasz organizm go produkuje. A więc jeśli podaje się go w szczepionce, która jak wiemy wytwarza przeciwciała, aby walczyć z zagrożeniem, nasz organizm zacznie zwalczać samego siebie. Wśród amerykańskich żołnierzy znanych jest mnóstwo przypadków powikłań po szczepionkach ze skwalenem.

Większość z nich jest dziś na wózkach inwalidzkich, ciężko okaleczonych lub zmarła. Prof. Majewska mówi również dla “Rzeczpospolitej”, że prawdopodobnie to właśnie skwalen był powodem wystąpienia chorób neurologicznych (m.in. narkolepsji), które dotknęły tysiące ludzi w Europie po szczepionkach na „świńską grypę”, podawanych w latach 2009-2010. Oprócz tego w szczepionkach znajduje się thimerosal, zawierający znaczne ilości rtęci, która w każdej postaci jest trująca. Powoduje m.in. zaburzenia rozwojowe u dzieci, u dorosłych choroby neurodegeneracyjne (Alzheimer i Parkinson) oraz niepłodność u kobiet i mężczyzn.

Prof. Majewska nie przekonuje nikogo do swoich poglądów. Przedstawia jedynie fakty i zachęca do wyrobienia własnego zdania na ten temat.

źródło: sadeczanin.info