Nadciśnienie tętnicze, hiperglikemia i hiperlipidemia to podstępne i zabójcze trio, z którym walczy coraz więcej młodych ludzi. – Wielu chorych nie zdaje sobie nawet sprawy, że ma problem, bo te zaburzenia długo nie dają żadnych objawów. Rezygnując z regularnych badań, igramy z własnym zdrowiem, a nawet życiem – ostrzega dr n.med. Michał Chudzik, kardiolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
1. Trzej bezbólowi zabójcy

– Skala problemu, którą potwierdziły nasze badania w ramach programu STOP-COVID jest ogromna. Coraz więcej młodych ludzi, pozornie zdrowych, ma nadciśnienie tętnicze, a także hiperglikemię czy hiperlipidemię. Problem w tym, że nie zdają sobie z tego sprawy, bo te zaburzenia nie dają objawów – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie dr n.med. Michał Chudzik, kardiolog, specjalista medycyny stylu życia, koordynator programu STOP-COVID.- Dlatego nazywamy je “bezbólowymi zabójcami”. Jeśli lekceważymy regularne badania, mogą się bez przeszkód rozwijać. Nieleczone prowadzą do bardzo poważnych chorób – dodaje lekarz.

Nadciśnienie tętnicze i hiperlipidemia (podwyższony poziom tzw. złego cholesterolu) prowadzą m.in. do udaru i zawału, a hiperglikemia (podwyższony poziom cukru) do cukrzycy.
2. “Tracą kontrolę nad własnym zdrowiem”

W ramach programu STOP-COVID zostało przebadanych około 3 tysiące pacjentów w wieku około 45 lat. Okazało się, że co trzeci miał nadciśnienie i hiperglikemię, a ponad połowa – hiperlipidemię.

Jak to możliwe? – Niestety nadwaga i otyłość stały się plagą naszych czasów. Jemy szybko i niezdrowo sięgając coraz częściej po przetworzone jedzenie, mało się ruszamy, mamy coraz więcej stresu i rezygnujemy z badań profilaktycznych. To wystarczy, żeby stracić kontrolę nad własnym zdrowiem – ostrzega dr Chudzik. Tłumaczy, że wielu chorych rezygnuje z badań, bo w razie czego nie chce brać leków. – Kiedy zaczniemy leczenie odpowiednio wcześnie, możemy bardzo dużo zdziałać poprzez modyfikację stylu życia chorego m.in. zmiany w diecie i większą aktywność fizyczną. Leki nie są od razu konieczne – zaznacza kardiolog. Wyjaśnia też, że nawet jeśli leki będą koniecznością, nie oznacza to, że chory będzie je musiał brać do końca życia.
3. 10 milionów Polaków ma nadciśnienie

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że już niemal 10 mln dorosłych Polaków ma nadciśnienie tętnicze. Najwięcej chorych jest w przedziale wiekowym 55-74 lata (łącznie to ponad 2,4 mln osób).

– Dlatego ciśnienie najlepiej mierzyć profilaktycznie już nawet w wieku 20 lat, a po 40. roku życia powinniśmy to robić regularnie, najlepiej o różnych porach dniach, żeby wychwycić ewentualne zaburzenia. Granica prawidłowego ciśnienia to 140/90. Jeśli jest wyższe, powinniśmy się skonsultować z lekarzem – tłumaczy dr Chudzik.

Do lekarza warto się też wybrać jeśli poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) przekracza 130, a poziom cukru – 100. – Jeśli te wartości są wyższe, mamy już do czynienia ze stanem chorobowym – dodaje kardiolog.

źródło: portal.abczdrowie.pl