Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się ogólnopolskiego strajku pielęgniarek? Tak może częściowo wynikać z rozmowy Mateusza Ratajczaka z Krystyną Ptok z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Jak przyznaje przewodnicząca OZZPiP, wszystko zależy od ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. – Jeszcze nie strajkujemy, ale wszystko jest w rękach pana ministra (Niedzielskiego) i pana premiera Morawieckiego. Tylko oni w tej chwili mogą sprawić, że siądziemy do stołu i ustalimy pewne kwestie związane z pielęgniarstwem. Sytuacja jest dramatyczna – zauważa przewodnicząca Ptok. Jak mówi, w związku z Międzynarodowym Dniem Pielęgniarek w środę w Warszawie jest zaplanowany protest. – Zgłoszonych jest 18 zgromadzeń, począwszy od Sejmu, gdzie posłowie będą w najbliższym czasie głosować nad ustawą, która jest w mojej ocenie przysłowiowym “gwoździem do trumny” dla zawodu pielęgniarki i położnej. (Marsz przejdzie też) ulicą Matejki, przez Aleje Ujazdowskie do Belwederu i na plac Na Rozdrożu. Zmieniły się przepisy dotyczące zgromadzeń, więc będą to grupy 25 osób w 18 punktach – poinformowała Krystyna Ptok w programie “Newsroom” WP.

źródło: wp.pl