Z analiz Narodowego Funduszu Zdrowia, do których dotarł money.pl, wynika m.in., że wiele szpitali przepłaca za leki. Różnice potrafią dochodzić do nawet 924 proc. między najtańszym i najdroższym specyfikiem – podaje portal.

– W Ministerstwie Zdrowia można usłyszeć, że możliwości są dwie: albo preparaty kupują ludzie bez wiedzy, albo ludzie “realizujący czyjeś interesy” czytamy w portalu money.pl.

Serwis podaje – choć oficjalnie o tym się nie mówi – że NFZ sprawdzi, czy w polskich szpitalach nie grasują lekowi łapówkarze. Skąd takie podejrzenia? Wszystko przez ceny preparatów. Jak wynika z danych Funduszu szpitale nagminnie przepłacają za leki.

– Małe szpitale potrafią kupować tanio; duże potrafią przepłacać. I w drugą stronę. Różnice często są gigantyczne. I nie mają logicznego uzasadnienia. Np. pegfilgrastimum, czyli substancja czynna znajdująca się w lekach wpierających produkcję białych krwinek podczas choroby nowotworowej, nabywana jest przez podmioty lecznicze w cenach od 39,57 zł do 356,40 zł za każdy miligram substancji czynnej – czytamy w money.pl.

źródło: money.pl