Prezydent Filipin zagroził niezaszczepionym mieszkańcom kraju więzieniem. W niektórych krajach, w tym w Polsce, pojawiały się opinie, że niezaszczepiony pracownik może zostać zwolniony z pracy.
Podczas orędzia telewizyjnego prezydent Filip Rodrigo Duterte zagroził, że do więzienia pójdą osoby niezaszczepione przeciw COVID-19
Prezydent ogłosił także, że będzie szukał środków prawnych nakazujących szczepienie obywateli
Do tej pory na Filipinach zaszczepiono jedynie 2,1 mln obywateli
W Polsce niektórzy pracodawcy zaczęli grozić niezaszczepionym pracownikom wypowiadaniem umów. Czy to zgodne z prawem?
Więzienie za brak szczepienia na COVID-19?
– Nie zrozumcie mnie źle, w kraju panuje kryzys – wyjaśniał prezydent – jestem po prostu zirytowany Filipińczykami ignorującymi rząd.
– Masz wybór: zaszczep się albo wsadzę cię do celi – mówił Duterte w orędziu wygłoszonym po raportach o niskiej frekwencji w kilku punktach szczepień w stołecznej Manili.
Szczepienia na Filipinach są dobrowolne, ale Duterte zapowiedział, że będzie szukał środków prawnych w ramach panującego w kraju stanu wyjątkowego, by zmusić ludność do przyjęcia preparatu – pisze agencja EFE.Niechęć do szczepień to efekt skandalu
Do niedzieli na Filipinach pełen cykl szczepień przeciw Covid-19 przeszło 2,1 mln osób. Celem rządu jest podanie preparatu 70 mln ze 110 mln mieszkańców kraju.
Duterte był krytykowany za wprowadzenie surowych środków mających powstrzymać epidemię, podczas poniedziałkowego przemówienia podtrzymał również swoją decyzję o dalszym zamknięciu szkół – pisze “The Guardian”.
Wielu mieszkańców Filipin jest niechętnych szczepieniom po skandalu z promowanymi przez rząd w 2016 r. szczepieniami dzieci na dengę. Później odkryto, że preparat zwiększał ryzyko ciężkiego przebiegu choroby u osób, które wcześniej nie przeszły dengi – przypomina EFE.
W ubiegłym tygodniu na Filipinach każdego dnia wykrywano średnio 6,1 tys. infekcji, umierało też 119 zakażonych osób – wynika z zestawienia agencji Reutera. Szczyt epidemii w tym państwie nastąpił w połowie kwietnia, gdy każdego dnia stwierdzano ponad 10 tys. nowych infekcji.
W Moskwie niezaszczepienie grozi utratą pracy
Sytuacja związana z niechęcią obywateli do szczepień przeciwko COVID-19 jest wielokrotnie przedmiotem dyskusji.
W ostatnim czasie w Rosji minister pracy i ochrony socjalnej Anton Kotjakow zapowiedział, że każdy niezaszczepiony może zostać zawieszony w pracy. Sprawa dotyczy szczególnie Moskwy i trzech innych regionów, gdzie wprowadzono dekret o obowiązku szczepień.
Dyskusja na temat tego czy pracodawca może wymagać od pracownika szczepienia przeciw COVID-19 cały trwa i budzi szereg wątpliwości oraz kontrowersji także w Polsce.
Czy niezaszczepiony może utracić pracę w Polsce?
Ponoć niektórzy pracodawcy, kalkulując potencjalne szkody, jakie dla klientów i załogi może spowodować niezaszczepiony pracownik, osobom, które deklarują, że nie przyjmą szczepionki przeciw COVID-19 (np. z powodu światopoglądu), zaczęli grozić wypowiadaniem umowy o pracę. Między innymi o to, czy to zgodne/niezgodne z prawem, Rynek Zdrowia zapytał prawników na początku czerwca.
źródło: rynek zdrowia.pl